Przedstawiamy artykuł, jaki pojawił się na portalu Spa&Uroda na temat naszych nowości z linii BeeYes Bee Venom Eco.

Kosmetyki BeeYes, czyli jak nie kochać pszczół?

Pszczoły, pszczółki, pszczółeczki… Niepozorne, małe – tak bardzo potrzebne. Mając dzieci w wieku wczesno-szkolnym temat tych stworzeń pojawia się zawsze na wiosnę. Cóż, mówi się przecież, że bez pszczółek nie będzie nas, ludzi…

Jak to jest, że z pozoru tak małe zwierzątko niesie na swoich barkach tak olbrzymią odpowiedzialność? Jak to jest, że taka krucha istotka tak wiele znaczy dla tego świata? Niesie wraz ze sobą wiele dobra. I to nie tylko ze względu na zapylanie kwiatków czy produkcję ukochanego miodu. Jest jeszcze jeden powód.

Więcej jadu – tego pszczelego, oczywiście!

Czym tak naprawdę jest ten jad zwany również apitoksyną? Porównywany w swym działaniu do botoksu, jad pszczeli w kosmetyce ma bardzo szerokie możliwości oddziaływania na skórę. Przyjmuje się, że nie tylko stymuluje odżywienie, ale również powoduje regenerację skóry. Apitoksyna intensywnie stymuluje syntezę kolagenu i elastyny, dzięki czemu działa ujędrniająco i napinająco oraz pozwala zachować skórze młodzieńczą sprężystość. Wykazuje również działanie regenerujące oraz redukujące mikrouszkodzenia.

Nie ukrywam, że wiedząc jak cudowne działanie przeciwstarzeniowe ma apitoksyna, zaczęłam szukać kosmetyków z jadem pszczelim. Trochę trwało zanim trafiłam na BeeYes. Krem i serum  – nierozłączni towarzysze i przyjaciele mojej skóry. Już na zawsze.

BeeYes – serum stworzone na bazie jadu pszczelego

Bee Venom Eco Face Cream i Bee Venom Eco Serum – odpowiedzi na moją nową fascynację. W 100% wpisujące się w moją myśl i miłość do kosmetyków naturalnych.

Serum zamknięte w ampułce, ze składem czystym  i przemyślanym, to odpowiedz dla cer dojrzałych.  Kofeina, jad pszczeli, miód spadziowy, prowitamina B5 oraz betaina to zespół do zadań specjalnych, w szczególności dla cer potrzebujących nawilżenia , odżywienia i regeneracji, wygładzenia oraz zmniejszenia zmarszczek. Stosowane codziennie poprawia ogólny wygląd cery oraz zapewnia efekt odmłodzenia. Dodatkowo konsystencja serum powoduje, że świetnie przenika do skóry, nie pozostawia niemiłego w odczuciu filmu, łagodnie napina. Świetnie sprawdzi się również jako baza pod makijaż.

BeeYes Venom Eco Cream. Naturalne składniki = dużo korzyści dla cery

Nierozerwalnym kompanem dla serum z jadem pszczelim jest naturalny krem z apitoksyną i miodem spadziowym. Jeden kosmetyk – wszechstronne działanie – na dzień i na noc. O tak! Takie rozwiązanie jest niezwykle wygodne i redukuje ilość stojących w łazience buteleczek.

W kremie tym, oprócz wspomnianej wcześniej apitoksyny, znajdziemy miód spadziowy, wosk pszczeli, olej z maku polnego, witaminę E, prowitaminę B5 oraz hemiskwalan. Przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju cery ale szczególnie tej, której potrzebne jest nawilżenie, wygładzenie oraz ujędrnienie.

Czego możemy spodziewać się po tak cudownym i naturalnym składzie? Wosk pszczeli zawarty w kremie pięknie uelastyczni oraz napnie skórę. Miód spadziowy nawilży oraz złagodzi podrażnienia. Odżywczy olej z maku polnego to idealne kojenie dla ceny delikatnej i wrażliwej. Witamina E zwana witaminą młodości opóźnia procesy starzenia. Prowitamina B5 wspomaga utrzymanie prawidłowego nawilżenia skóry. Hemiskwalan zmiękcza skórę oraz jako emolient delikatnie ją natłuszcza.

Podsumowując moje spostrzeżenia, muszę nadmienić,  że wspaniałe rezultaty uzyskałam stosując serum oraz krem razem. Moja cera już dawno nie była tak napięta i odżywiona. Uczucie cudownego nawilżenia utrzymuje się cały dzień, a nałożony makijaż wygląda pięknie bez konieczności nakładania poprawek. TUTAJ poznasz bliżej markę Beeyes.

Zdecydowanie, dzięki marce BeeYes mamy kolejny powód, by z jeszcze większą uwagą dbać o pszczoły w naszym otoczeniu. Enjoy!